Grudzień na Korfu to trochę jak spotkanie lata z zimą, ale w greckiej scenerii. Wyspa, kojarzona raczej ze słońcem i wakacyjnym luzem, przyjmuje nieco inny klimat. Grudniowa aura potrafi jednak zaskoczyć – korfijska pogoda bywa łagodniejsza niż czapka filcowa sprzedawcy pamiątek na starym rynku. Temperatury może i nie zachęcają do słonecznych kąpieli jak w lipcu, za to idealnie nadają się do odkrywania zakamarków wyspy bez tłumów plażowiczów i szukania cienia. Ziemia nasyca się wilgocią, a oliwki lśnią jak nigdy dotąd. Właśnie w tym czasie wyspa zaczyna pokazywać swoje spokojne oblicze i łagodny urok, którego nie znajdziesz w wakacyjnych folderach reklamowych.
Sprawdź również: Ceny na Korfu w sklepach i restauracjach
Temperatury powietrza w grudniu na Korfu
Grudniowe temperatury na Korfu mogą cię zaskoczyć. Wyspa, choć już mocno w objęciach zimy, utrzymuje dość łagodny klimat. Średnia temperatura oscyluje wokół 13°C, a dni są mieszanką słońca i przelotnych deszczy. Takie kapryśne oblicze pogody sprawia, że termometr czasem zniży się nawet do 10°C, a innym razem błyśnie przyjemnym 16°C. Nie jest to może pora dla miłośników kąpieli słonecznych, ale jeśli kochasz spacery w cieniu oliwek czy eksplorowanie mniej zatłoczonych zakamarków miasta, Korfu ma sporo do zaoferowania. Pogoda jest na tyle łagodna, że wieczorami można wrzucić na siebie ulubiony sweter i zagrać w miejscowego odkrywcę ciekawych knajp czy lokalnych specjałów. Spacerując po tym greckim skrawku świata w grudniowe dni można poczuć esencję wyspiarskiego relaksu bez tłumów turystów walczących o najlepsze widoki. Jakby tego było mało, morze scenicznie buzuje swoją obecnością przez cały rok – coś dla tych, którzy tylko czekają na okazję przerwania codziennej zimowej monotonii.
Sprawdź również: Wyspa Korfu
Temperatura wody na Korfu w grudniu
Kiedy myślimy o Grecji, a konkretniej o Korfu, od razu przychodzi na myśl piękne morze, słońce i wakacyjne klimaty. A tu proszę, grudzień i ktoś z ciekawością pyta o temperaturę wody. No to już wyjaśniam!
Grudzień na Korfu to taki miesiąc, który lubi nas zaskakiwać aurą. Średnia temperatura wody jest tutaj jak w lekkim latte: około 16°C. Trochę chłodnawo na szaleństwa w stylu pływania synchronicznego, ale kto zabroni zamoczyć stopy czy zrobić relaksacyjny spacerek po brzegu?
Morze Jońskie w tym okresie nie rozpędza się zbytnio termicznie, trochę przypomina dobrze schłodzony ogórek – nadal przyjemny, choć rześki. Nawet jeśli nie jesteś fanem kąpieli w grudniu, to dźwięki fal i ten charakterystyczny morski zapach mogą dostarczyć subtelnych przyjemności dla duszy. Jeśli kochasz obserwować przyrodę i masz lornetkę pod ręką, grudniowy spacerek brzegiem jest jak najbardziej wskazany!
Oczywiście nie zapominajmy o suchej pogodzie – od czasu do czasu deszcz potrafi pokrzyżować plany tak samo niespodziewanie jak sindrom karpia na imprezie weselnej. Ale hej – przecież podróżowanie to zawsze niespodzianki!
Sprawdź również: Korfu czy Zakynthos? Którą wybrać i dlaczego?
Opady deszczu w grudniu
Grudzień na Korfu to czas, gdy deszcz przypomina o swojej obecności. Wyspa, podobnie jak wiele innych miejsc w regionie Morza Śródziemnego, staje się zielonym zakątkiem, kiedy opady obficie zraszają krajobraz. Ujadanie wiatru i bębniące krople deszczu dodają specjalnego uroku podróżom po tej malowniczej greckiej destynacji.
Zastanawiasz się może, dlaczego akurat wtedy pada? A to wszystko przez to, jak zbiegają się wpływy klimatyczne i geograficzne. W grudniu Atlantyk wcina się w większość południowej Europy swoją chłodną bryzą i wilgotnością… a Korfu leży akurat na jego trasie. Deszcz wcale nie jest tutaj uważany za coś negatywnego. To taka odsłona natury wyspy, która zmienia swoje szaty z letniego kurortu na bardziej zróżnicowaną paletę barw zimowego zaułka.
Kurorty turystyczne mogą być nieco spokojniejsze poza sezonem letnim. To idealna pora dla odkrywców szukających doświadczeń poza utartymi ścieżkami — można korzystać z mniej zatłoczonych ścieżek górskich czy cichych nadmorskich krajobrazów. Nawet spacery po starówce miasta Korfu zdają się mieć magiczny klimat, kiedy krople deszczu tworzą warstwę lustrzaną na kamiennych uliczkach.
Więc jeśli wybierasz się tam w grudniu, sztormowy wiatr może trochę powiewać twoim parasolem. Grymas kapryśnej pogody ma swoje uroki; otwiera drzwi do bardziej intymnej wersji wyspy. A przecież każda porcja witaminy D przyjemniej smakuje tu po solidnej dawce H2O!
Sprawdź również: Plaża Mirtiotissa na Korfu
Czy warto lecieć na Korfu w grudniu?
Grudzień na Korfu może nie brzmi jak klasyczny plan zimowych ferii, ale kto powiedział, że musi być klasycznie? Wyspa skąpana jest w zieleni cały rok, a w zimie ma swój niepowtarzalny urok. Letnie tłumy znikają jak kamfora, co daje okazję do niespiesznego odkrywania zakątków bez ogona selfie-sticków wycelowanych w twarz.
Pogoda na Korfu w grudniu to takie trochę europejskie oszustwo: na mroźne klimaty nie licz, ale i tropików tu nie zaznasz. Średnie temperatury oscylują wokół 14°C, więc kurtkę warto mieć pod ręką. Deszcz może pojawić się od czasu do czasu, a wtedy kapelusz świetnie zastępuje parasol.
Możesz śmiało pospacerować po krętych uliczkach starówki w Kerkirze, odwiedzić stare forty i po prostu chłonąć atmosferę spokoju. A jeśli jesteś typem wodniaka, zimna morska bryza to tylko pretekst do wypicia gorącej herbaty nad brzegiem morza z widokiem na Albanię po drugiej stronie cieśniny. Zima na Korfu daje szansę zobaczenia go chyba takiego bardziej „ludzkiego”, rzeczywistego trybu slow motion wyspy Grecji.
Sprawdź również: Plaża Glyfada na Korfu
Co robić na Korfu w grudniu?
Grudzień na Korfu to jak niespodzianka w środku zimy, w końcu miejsce, gdzie śpiąca grecka wyspa budzi się do życia na swój sposób. Choć pogoda może być raczej chłodna i deszczowa, przynajmniej jak na tamtejsze standardy, jest tu mnóstwo atrakcji w odwodzie. Po pierwsze, odsapnij sobie od ściśniętych wakacyjnych tłumów! Masz szansę odkrywać malutkie wioski bez konieczności przeciskania się przez tłum turystów jak przez pole minowe.
Zima to świetny czas na piesze wędrówki. Zielona wyspa zachwyca szlakami prowadzącymi przez gaje oliwne i lasy cyprysowe. Weź herbatkę do termosu i ruszaj odkrywać uroki przyrody, która spokojnie czeka na odkrycie. A może skusisz się na odwiedzenie jednego z licznych monastyrów? Może dzwonnica klasztoru Theotokou rozbrzmiewa dźwiękiem, który wywołuje ciarki bardziej niż oglądanie „The Shining”?
A skoro już jesteśmy przy duchowych przeżyciach – wieczory są idealną okazją do znalezienia się bliżej sztuki i kultury. Muzea są otwarte, często organizowane są różne eventy – od koncertów po wystawy lokalnych artystów. Po szaleństwach duchowych można dać upust apetytowi w którejś z tutejszych tawern, serwujących tradycyjne dania jak kleftiko czy musaka. Przy okazji skosztujesz najlepszego ouzo pod słońcem!
I choć zazwyczaj nie kąpie się wtedy w morzu bez specjalnych predyspozycji ani odporności na zimno – to zawsze można spędzić miłe chwile podczas spacerów brzegiem morza.
Czy masz alternatywę bliżej bieguna północnego? Cóż, zdecydowanie nie Korfu!